Sposoby na ochronę prywatności w sieci

Ostatnio bardzo wiele mówi się o bezpieczeństwie i prywatności w sieci. Wszystkie większe serwisy internetowe chwalą się swoimi zabezpieczeniami i informują nas, że nasze dane są u nich w pełni bezpieczne. Z drugiej zaś strony, tej bardziej mrocznej, co chwilę zdarzają się wycieki danych (i to nie tylko w małych amatorskich serwisach, ale również w przypadku większych sklepów internetowych, a nawet banków) i informacje o nas trafiają w ręce osób niepowołanych. W dodatku, surfując po Internecie zostawiamy po sobie mnóstwo śladów i danych, które są skrzętnie zbierane przez firmy i wykorzystywane m.in. do personalizowania reklam.

O ile z wyciekami danych z serwisów, z których musimy korzystać, nie jesteśmy w stanie zrobić zbyt wiele, tak w pozostałych przypadkach warto zainteresować się zacieraniem naszych śladów w Internecie. Przyjrzyjmy się bliżej temu, jakie mamy możliwości i w jaki sposób można chronić naszą prywatność w sieci. 

Anonimowe i bezpieczne połączenie sieciowe

Po pierwsze, warto przeanalizować swój sposób połączenia z siecią. Jeśli korzystamy z publicznych Wi-Fi dostępnych na lotniskach czy w restauracjach, warto zrezygnować z logowania się w internetowych bankach i innych serwisach, w przypadku których przejęcie lub dostęp do konta mógłby wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Wprowadzane przez nas dane mogą zostać przejęte w bardzo prosty sposób, więc warto posłużyć się starą, sprawdzoną zasadą „lepiej zapobiegać niż leczyć” i nie podawać ważnych informacji niepowołanym osobom.

W przypadku domowych sieci (obowiązkowo chronionych hasłem) poziom bezpieczeństwa jest dużo większy, ale w dalszym ciągu dostęp do przeglądanych przez nas stron ma dostawca usług internetowych. Wszystkie odwiedzane przez nas witryny zapisują również nasz adres IP, za pomocą którego, w prosty sposób można śledzić wszystkie nasze poczynania w sieci. 

Jedną z lepszych metod na zamaskowanie naszych danych jest korzystanie z serwerów VPN. Virtual Private Network gwarantuje nam szyfrowane połączenie i tworzy specjalny „tunel”, którym łączymy się najpierw z serwerem, a dopiero później (pod zmienionym adresem IP) z dowolną stroną w Internecie. Wszystkie dane przechodzące przez „tunel” są szyfrowane i nawet w przypadku ich przejęcia przez osoby trzecie, w pełni bezpieczne, gdyż przejęcie kluczy szyfrujących jest niemożliwe. O tym jak to wszystko działa i jak w pełni wykorzystać możliwości tej usługi możesz przeczytać w serwisie Dobry VPN.

Innym, nieco mniej bezpiecznym sposobem na ukrycie naszego adresu IP, jest skorzystanie z serwerów proxy. Są to tzw. serwery pośredniczące, które wykonują pewne operacje w imieniu użytkownika. Rozwiązanie to pozwala częściowo ukryć nasz adres IP, a także przyspieszyć ładowanie stron internetowych, w przypadku słabego połączenia. 

Przeglądarki internetowe i pliki cookie

Obecnie, każda szanująca przeglądarka internetowa posiada opcję przeglądania internetu zwaną „trybem prywatnym„. Po włączeniu specjalnego trybu (w przypadku Firefox jest to okno prywatne, dla Chrome – okno incognito) przeglądarka nie będzie zapisywać historii przeglądania, plików cookie i danych wprowadzanych przez nas na witrynach internetowych. W dalszym ciągu nasza aktywność będzie jednak widoczna dla odwiedzanych stron internetowych i dostawcy usług. Za pomocą tego trybu warto przeglądać Internet korzystając z publicznych komputerów oraz wtedy, gdy nie chcemy żeby nasza aktywność była zapisywana przez różne strony, które przyjdzie nam odwiedzić.

Wyszukiwarki internetowe i poczta elektroniczna

Większość ludzi korzysta z wyszukiwarki i poczty elektronicznej od Google. Nie ma w tym nic złego, ale należy pamiętać, że firma ta skrzętnie gromadzi wszystkie wyszukiwane słowa kluczowe i informacje, które jej podamy. Jeśli potrzebujemy nieco więcej prywatności warto skorzystać z alternatyw jak np. wyszukiwarka DuckDuckGo, która nie zbiera żadnych informacji o swoich użytkownikach.

W przypadku poczty elektronicznej musimy pamiętać, by nie podawać wszędzie jej adresu. W tym celu, podczas rejestracji na forach internetowych i tym podobnych portalach, warto skorzystać z usługi generowania adresu tymczasowego jak np. 10MinuteMail. Wygenerowany przez stronę adres e-mail jest aktywny tylko przez 10 minut. W tym czasie możemy spokojnie zarejestrować konto i je potwierdzić. Po upływie czasu dany adres mailowy jest kasowany i jeśli w portalu, na którym się rejestrowaliśmy, nastąpi wyciek danych, to wszystkie niepożądane maile wysyłane nam przez osoby, które przejęły nasze dane, nigdy do nas nie dotrą.  

O czym łatwo zapomnieć?

Człowiek ma to do siebie, że bardzo często szuka skomplikowanych rozwiązań, zapominając o przestrzeganiu najbardziej prostych reguł. Zanim więc zaczniemy korzystać z sieci VPN czy innych sposobów na ochronę prywatności, upewnijmy się, że:

  • Nasze hasła są trudne i w miarę różnorodne – Dobre hasło powinno składać się z małych i dużych liter, cyfr oraz znaków specjalnych (!,?,$ itp.). Nie należy również stosować wszędzie takich samych haseł
  • Nie wysyłamy cennych informacji i haseł za pomocą Messengera – Facebookowy Messenger to obecnie najbardziej popularny komunikator. Niestety jego zabezpieczenia pozostawiają wiele do życzenia, a dane, które wysyłamy za jego pomocą są bardzo łatwe do przechwycenia. Unikajmy więc podawania ważnych informacji za pomocą komunikatorów.
  • Na zdjęciach i skanach, które umieszczamy w sieci, nie ma cennych informacji – Zanim wyślemy screena ekranu lub zdjęcie, warto przejrzeć dokładnie, co na nich się znajduje. Wystarczy zwykłe selfie, na którym w rogu znajduje się nasz dowód osobisty i już możemy mieć problemy.

Należy pamiętać, że żadna z przedstawionych tu porad nie daje stuprocentowej gwarancji ochrony naszych danych w sieci – każda z metod ma swoje słabości, które mogą zostać wykorzystane przez hakerów. Najlepszy efekt uzyskamy stosując kilka z wymienionych sposobów jednocześnie, a także starając unikać podawania informacji na swój temat na wielu stronach internetowych. 

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here