online marketing

Jak wiadomo na sukces firmy składa się wiele czynników. Nie chodzi tutaj jedynie o kapitał, czas i koniunktura na rynku, kurs walut. Oczywiście te czynniki mają ogromne znaczenie tak jak profil firmy. Jednak w erze obrazów, gdzie treści przesycone kolorami wyprzedziły słowo pisane takim czynnikiem jest marketing. Mamy jego wiele typów. Może to być content marketing, marketing regionalny, globalny, zielony marketing, etc. W zależności od przedmiotu danego projektu oraz strategii marketing może być różny. To co to jest marketing wie nawet uczeń szkoły podstawowej.

Każdy z nas obcuje z marketingiem czy tego chce czy nie chce. Jednym jest on obojętny. Innym zaś uprzykrza życie ciągłymi reklamami w trakcie transmisji ulubionego filmu. Kolorowy świat zdominował nasze życie do tego stopnia, że na myśl przychodzi „Mały Książę”, który wylądował na planecie usłane banerami reklamowymi. Mimo, że to powieść dla dzieci to autor już w tedy przewidział do czego świat sloganów doprowadzi. Wystarczy wyjść na ulicę a bez wysiłku zobaczymy logo pobliskiej żabki czy biedronki. Logo to też element marketingu. Z logo konsument utożsamia emocje a te zaś łączone są prze ludzki mózg z pewnymi zachowaniami.

marketing

Spece od reklamy już dawno odkryli tą zależność. Nie warto mieć złudzeń, że coś w tym względzie się zmieni. Nie zmieni się nigdy bowiem reklama jest dźwignią ahandli. Każdej firmie zależy na tym by zmaksymalizować zysk, Jeśli potrafi to półminutowy -filmik to czemu by nie spróbować. Do elementów kampanii reklamowych należą również napotykane w sklepach promocje. Jesteśmy kuszeni niskimi cenami a nawet produktami gratis.

Jednak za darmo nic nie ma i jest to jedynie żerowanie na złudzeniu szybkiego wzbogacenia się. Słowo „promocja” stało się magicznym zaklęciem rzucanych na niewyedukowanych ludzi za pośrednictwem wizualizacji, Wystarczy napisać na produkcie „gratis” a już klient myśli, że kupując sok robi interes życia, Nawet ułożenie towaru w sklepie nie jest przypadkowe. Oczywiście najważniejsze produkty są często na samym końcu sklepu. Natomiast przy kasach są produkty dodatkowe, które nie są zbędne jednak często wrzucamy je do koszyka ponieważ nie przekraczają często 5zł. Każda sieć sklepów ma opracowane indywidualnie ułożenie produktów. Ludzki mózg lubi schematy dla tego idąc do biedronki w innym mieście bez problemy znajdziemy ulubiony produkt.

Ponadto warto zwrócić uwagę, że te produkty, które są droższe są umieszczane na linii wzroku klienta. Wystarczy jednak się pochylić by odnaleźć tańsze odpowiedniki. Te odpowiedniki nie są wcale gorsze. Często są robione przed tych samych producentów, którzy zrobili produkt półkę wyżej, tylko przepakowuje się taki asortyment w inne opakowanie. Zasugerowanie komuś, że produkt jest bardziej luksusowy mimo średniej ceny sprawia, że klient z pewnością to kupi. Inną sprawą są różnego rodzaju konkursy. Odbywa się to na zasadzie: kup kilka opakowań naszego wspaniałego produktu i napisz kod kreskowy z paragonu na naszej stronie Internetowej”. Albo ” podaj nam numerek z pod zakrętki” to dość częste przy kampaniach producentów napojów.

Innym, specyficznym modelem biznesowym jest model coca-coli, który wręcz kojarzy się ze świętym mikołajem, niedźwiedziem polarnym i oświetlonymi ciężarówkami. Coca-cola zbudowała swój sukces na niezwykłej tajemnicy tajnych składników. W muzeum coca-coli znajduje się nawet sejf, w którym rzekomo znajduje się przepis na napój. Zbliżenie się do niego powoduje przybycie ochrony. Ma to miejsce mimo tego, że coca-cola wynikiem wyroku sądowego po pozwie zbiorowym musiała upublicznić pełen skład napoju, który zniechęca do picia. Pepsi zaś wymyśliło sobie tzw. „wyzwanie smaku” gdzie tak na prawdę wszystkie napoje w ramach tego wyzwania należą do koncernu Pepsi.co.

co to jest marketing

Jak zatem widać funkcja reklamy już dawno wykroczyła po za tą informacyjną. Czy dobrze? Na pewno tak. O ile zachowa się zdrowy rozsądek to reklamy mogą wiele powiedzieć o człowieku. A w zasadzie mowa tu o zachowaniu człowieka pod wpływem reklam. Wszyscy przecież pamiętają słynną „bitwę o karpie” w jednej z sieciówek. Wystarczyła reklama telewizyjna by doprowadzić do regularnej bitwy o dość mało atrakcyjną smakowo rybę.
Jak zatem dowodzi ten tekst reklamy nie da się pozbyć z życia. Nawet tak wolne miejsce dla ludzi jak Internet będzie wolne dla rozwoju reklam. Teraz nawet artykuły są reklamami i trzeba umieć je odróżnić. Nie pomorze tutaj nawet stosowanie aplikacji celem, których jest blokada reklam. Coraz częściej strony Internetowe nie wpuszczają użytkowników z tą aplikacją.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here